piątek, 1 grudnia 2017

3 miesiące

3 miesiące zleciało... dzieci robią się coraz bardziej kontaktowe, lepiej śpią, więcej potrzebują stymulacji. A ich uśmiechy kiedy nas widzą są rozbrajające. Starają się nie dawać mamie za bardzo popalić jak jestem sama, jakby wiedziały że są dwoje a ja jedna i musza byc grzeczne hehe
Zuzia mój skarb największy stara się być dzielna ale widzę, że nie znosi lekko nowej sytuacji. Wczoraj rozmawiałyśmy i próbowałam jej tłumaczyć ( zresztą nie pierwszy raz) jak jest ważna i kochana i że maluchy po prostu więcej potrzebują nas bo są małe i nie samodzielne. Ale można mówić mówić mówić a emocje i tak robią swoje.
A ja patrzę na moją Trójkę i myślę sobie, że już nic do szczęścia mi nie trzeba. Wszystkie moje marzenia się spełniły ..
Codziennie dziękuję Bogu za życie ...






 
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz