piątek, 27 grudnia 2013

I po :(

Czas zasuwa jak wściekły. Święta były i już jest zwykła szarość :(
Wigilia u babci i dziadka, Boże Narodzenie w rodzinnych stronach męża, a drugi dzień świąt u siebie przed kominkiem :)
Zuzia byłą zachwycona prezentami od Mikołaja, a raczej Mikołajów, bo tyle było prezentów że ciężko powiedzieć by jeden Mikołąj był w stanie to udźwigać ;)
Śmiechu było co niemiara, a jedzenia jeszcze więcej.
 

 



 
 

 

 






 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz