sobota, 22 grudnia 2018
Zapalenie ...
Mówią że nie ma nic lepszego niż karmienie piersią... hmmm tylko czemu nie mówi się o tym jak bywa trudno i ciężko. W ciągu karmienia maluchów już kolejny raz mam problemy z piersiami. Tym razem jest stan zapalny i nawet okłady z kapusty nie pomogły. Skończyło się na antybiotyku, bo stan jest poważny. Lekarz ma nadzieję, że pomoże lek i nie będzie ropnia. W przypadku ropnia jedyną drogą jest operacja. Ból trudno opisać, jest nie do wytrzymania. Najgorzej jak dostawiam Lili lub odciągam pokarm, by zapobiec ropniu.. Jakby ktoś w otwartą ranę wkładał igłę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz