niedziela, 24 lipca 2016
Dolina Kościeliska
Drugiego dnia również musieliśmy zmieniać plany, gdyż pogoda nadal nie sprzyjała dalekim wędrówkom. Długo zastanawialiśmy się gdzie się udać, ale w końcu zdecydowaliśmy się na Dolinę Kościeliską. Wędrówka mimo długości i deszczu była przyjemna i mała męcząca. Poza drobnym incydentem - kiedy chcieliśmy zrobić zdjęcia na kamieniu w potoku Zuzia schodząc z kamieni poślizgnęła się i wleciała do nogami do potoku ! Zupełnie przez przypadek wzięłam tego dnia rajstopy, bo pomyślałam że może się przydadzą. To się nazywa szósty zmysł :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz