10.09.2016r. Siena, Chianti, Monteriggioni
Hmmm ...Sienna.... nawet nie wiem od czego zacząć, bo po raz drugi w przeciągu paru dni jestem p pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyłam. Rynek cudownie klimatyczny. Siedzieliśmy sobie na jego środku pożerając wielką pizze. Tłum turystów był praktycznie niezauważalny, za to atmosferę średniowiecza jak najbardziej. Widok z wieży również niezapomniany.
W drodze powrotnej odwiedziliśmy Monteriggioni, niewielkie miasteczko, będące tak naprawdę średniowieczną twierdzą, otoczone wysokim murem i czternastoma wieżami.
Jeździliśmy po rejonie Chianti, wśród pagórków porośniętych winogronami, w poszukiwaniu pysznego winka. Trafilismy do rodzinnej produkcji i zakupiliśmy ten pyszny trunek. Hmmm smak był genialny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz