środa, 20 września 2017

Pierwszy spacer

Postanowiliśmy pojechać po naszą najstarszą córkę razem z bliźniakami, by miała niespodziankę. Dobrze, że był Kamil bo podejrzewam, że sama bym sobie rady nie dała. Jest tyle rzeczy do ogarnięcia, że nie wiadomo za co i za kogo brać się najpierw. Dwie pary rąk są niezastąpione w opiece nad dwójką dzieci. Nakarmić, odbić, przebrać, ubrać, zapakować itd.
Zauważyłam to już nie pierwszy raz, że maluchami dużo lepiej się zajmować we dwójkę. Bo jak jestem sama i jedno karmię to drugie też chce. A jak karmię razem to potem jedne musi czekać na odbicie i płacze, bo mu niezbyt wygodnie..jedno przebieram a drugie też do przebrania ..
Dobrze, że mam dobrego męża, którego pomoc jest niezastąpiona :)





 

 


 




 


 




 


 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz