W domu czuć atmosferę napięcia i podekscytowania. W końcu doczekaliśmy się urlopu i dziś ruszamy w trasę :) Czeka nas nie lada wyzwanie - do pokonania ponad 1600 kilometrów!!
Nasze małe autko zadziwiło mnie swoją pakownością. Myślałam że trzeba będzie się trochę wypakować, a tu niespodzianka - wszystko się zmieściło.
Nadal mamy dylemat co do trasy, jaką jedziemy. Mamy nawigacje, rozpiskę od znajomego tirowca oraz wydrukowaną trasę z Michelina i niestety różnią się od siebie. Bądź tu człowieku mądry!!
Na pewno jedziemy Niemcy - Szwajcaria-Włochy-Francja. A szczegóły wyjdą w trasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz