Obudziła nas Zuzia słowami "Dziś burzy nie ma i możemy iść się kąpać". No więc zwlekliśmy się z łóżka i poszliśmy się szykować. Potem szukaliśmy jakiejś uroczej plaży. Skręciliśmy z drogi na Tiki Beach. I to był strzał w 10. Plaża w zatoczce, lazurowe morze, w oddali czerwone góry. Reakcja Zuzi była bezcenna "Marzyłam o tym :)".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz